Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2014

Co to są pneumokoki i dlaczego są groźne?

Obraz
Czym są peumokoki? Pneumokoki to popularna nazwa dwoinki zapalenia płuc. Streptococcus pneumoniae. Są to bakterie Gram(+) należące do grupy paciorkowców. Dlaczego dwoinka? Widać to na obrazku. Komórki układają się w pary. Jak każde bakterie, pneumokoki mają ścianę komórkową. Jest ona zbudowana z otoczki polisacharydowej. Różni się ona budową w poszczególnych grupach bakterii tzw. serotypach. Co robią pneumokoki i jak się roznoszą? Bardzo duża część ludzi jest po prostu nosicielami tych bakterii. Przesiadują one najczęściej w jamie nosowej. Przenoszą się drogą kropelkową - jest to najłatwiejsza forma przenoszenia się bakterii. W czasie infekcji lub osłabienia pneumokoki zaczynają swoją wędrówkę po organizmie. Najczęściej atakują górne drogi oddechowe jak gardło, zatoki. Docierają także do oskrzeli i płuc. Mamy wtedy do czynienia z zapaleniem tych narządów. Przy sprzyjających warunkach - jak słaba odporność gospodarza - może dojść do Inwazyjnej Choroby Pneumokokowej. Dwoinki d

Skąd się bierze autyzm?

Czym jest autyzm już pisałam. Jeśli ktoś jeszcze nie czytał to zapraszam  TUTAJ Nie chcę tu pisać pracy naukowej i czy eksperckiego artykułu. Chcę tylko zwrócić uwagę na to, że autyzm jest chorobą wieloczynnikową. Nie ma jednego elementu, który spowoduje, że dziecko zachoruje. Za pojawienie się ASD odpowiedzialne są interakcje różnych czynników ryzyka. Genetyka. Zaburzenia ze spektrum autyzmu (ASD) to bardzo ciekawa grupa pod tym względem. Fenotypowo wydaje nam się ona dosyć jednorodna, jednak jeśli przyjrzeć się genom stanowią one bardzo rozległą i heterogenną grupę. ASD i cechy autystyczne mogą być objawem zespołu chorób genetycznych. Tak jest w zespole łamliwego chromosomu X, stwardnienia guzowatego, neurofibromatozy, zespołu Angelmana, zespołu Retta itd. Zauważono także zmiany w chromosomach na zasadzie delecji lub duplikacji pewnych rejonów. Najbardziej znaną jest duplikacja 15q11-13, która występuje u 1-3% osób z ASD. Część z tych zmian powstaje de novo, inne mogą być odzie

Pneumokokom mówimy: szczepimy!

Trudny temat, w niektórych kręgach to nawet temat tabu. Strach go poruszać, bo wywołuje kłótnie, niesnaski. Jednak warto rozmawiać, bo tylko konstruktywna dyskusja prowadzi to mądrych wniosków. Wg słownika języka polskiego: dyskusja to ustna lub pisemna wymiana zdań na jakiś temat mająca prowadzić do wspólnych wniosków. Chciałabym włączyć się w tą wymianę zdań. Osobiście jest zwolennikiem szczepień i swoje dzieci szczepię. Dlatego też zgodziłam się na współpracę z Fundacją Aby Żyć w kampanii "Pneumokokom mówimy: szczepimy". Pojawią się na blogu posty/informacje na temat pneumokoków i szczepionek przeciwko nim. Chcę, aby te posty były wartościowe merytorycznie, żeby każdy znalazł w nich to czego szuka. Jeśli macie pytania, to proszę piszcie je w komentarzach do tego postu. Zapraszam. 

Ważny problem, z którego nie zawsze się wyrasta - Moczenie nocne u dzieci

Z czym nam się kojarzy moczenie nocne u dzieci? Z zaburzeniami emocjonalnymi, z zaniedbaniem? Na pewno jest to drażliwy temat. Moczenie nocne jest problemem, które dotyka wiele dzieci. Jest ono wstydliwe zarówno dla dzieci jak i dla rodziców. Dlatego chciałabym tym razem o nim opowiedzieć. Kiedy go rozpoznajemy? Jakie jest postępowanie? Dziecko powinno nauczyć się kontrolować swoje potrzeby fizjologiczne do końca 3 roku życia. Dzieci 4-5 letnie powinny już świadomie panować nad oddawaniem moczu.Jednak kontrola mikcji w nocy wymaga więcej czasu. Moczenie nocne rozpoznajemy dopiero gdy dziecko skończy 5rż. Czym jest moczenie nocne? Jest do mimowolne oddawanie moczu w nocy, w czasie snu, stale lub okresowo. Problem ten dotyka znacznej części dzieci, bo aż 15-20% pięciolatków i 5-7% dziesięciolatków, a nawet 1-3% dorosłych, Moczenie nocne często kojarzy nam się z zaburzeniami emocjonalnymi. Faktycznie często tak bywa. Jednak warto zauważyć i pamiętać, że nie jest to jedyna przyczyn

Jak wychowywać dziecko? Oto jest pytanie.

Obraz
Do prawidłowego wychowania dziecka najważniejsza i niezbędna jest jedynie MIŁOŚĆ  Wychowanie to trudna sztuka. Boimy się popełnić jakiś błąd. Szukamy, więc pomocy z różnych stron. Jeśli ktoś chce wychowywać dzieci wg poradników i wskazówek  to może zwariować. Jesteśmy zalewaniu różnymi informacjami. Trzeba tak, trzeba inaczej, to jest złe, to jest niedobre. Nie dość, że każdy ma inne zdanie, to jeszcze jedni drugich negują. I jak tu sobie poradzić? Jak w natłoku informacji wybrać coś odpowiedniego? Jedni mówią tresuj, inni nie tresuj. Jednak trzeba zauważyć, że dziecko musi być nauczone, że ma się posłuchać rodzice od razu. Dlaczego? Prosta przyczyna - dla bezpieczeństwa. Gdy krzyknę "stój" do biegnącego dziecka - ma ono stanąć w miejscu po to, aby nie wbiegło pod samochód. Z drugiej strony dziecko ma prawo mieć własne zdanie i rozmawiać o tym z rodzicami. Jedni mówią: spełniaj wszystkie potrzeby dziecka, inni: niech dziecko czeka, nie może mieć wszystkieg

Trzeci miesiąc

Obraz
Najmłodsza skończyła już trzeci miesiąc. Coraz więcej czuwa i coraz mniej śpi. Uśmiech jest już na porządku dziennym. Reaguje nim na uśmiech mamy i taty, tylko na siostry jeszcze nie chce. Próbuje podnosić się tak jakby chciała usiąść. Głowę trzyma już dosyć mocno. Interesuje ją wszystko. Szkoda czasu na jedzenie skoro dookoła tyle ciekawych rzecz, więc rozgląda się, przygląda się każdej osobie i każdej rzeczy. Leży też czasem na macie i -"chcący" lub niechcący - uderza w zabawki. Czasem zamiast smoka piąstka wpadnie do buzi. Co dziecko powinno umieć w 3 miesiącu życia: - przy pozycji na brzuszku opierać się na przedramionach - utrzymywać głowę prosto w pozycji siedzącej - bawić się rękoma, wkładać dłonie do buzi, odpowiadać uśmiechem na uśmiech - pierwsze próby łączenia sylab

Dwa miesiące roku szkolnego za nami - czyli jak sobie radzi sześciolatek w szkole

Cztery miesiące temu kończyliśmy zerówkę. Czekały nas wakacje, podczas których trzeba było przygotować wszystko do szkoły. Tornistry, plecaki, wyprawka, książki - to nam zaprzątało głowy przez dwa miesiące. Byliśmy niepewni tego co nas czeka, bo pierwsza klasa to wyzwanie i dla nas - rodziców - i dla dzieci. Jednak minęły wakacje i zaczął się nowy rok szkolny. Weszła córka trochę niepewnym krokiem do swojej klasy. Poznała nowe koleżanki i nowych kolegów. Zdarzały się na początku dni, kiedy trudno było rozstać się z mamą i łezka kręciła się w oku. Jednak okazało się, że nie ma to jak super koleżanki, które szybko pocieszą i zabiorą ze sobą. Dużo pomógł wyjazd integracyjny, gdzie dzieci mogły dobrze poznać siebie nawzajem i panią. Później odbyło się pasowanie, które na dobre uczyniło z naszych dzieci uczniów. Nie ma już mowy o płakaniu. Trzeba iść i dzielnie się uczyć. Starsza córka lubi chodzić do szkoły. Jest ciekawie. Codziennie coś innego robią, to nowa literka, to nowe zadanie. G