Wizyta u psychiatry dziecięcego? Czy to coś strasznego? Jak się do niej przygotować?


Rodzic zawsze martwi się o swoje dziecko. To normalne i dobre. Odczuwamy niepokój, gdy ze zdrowiem naszego dziecka się coś dzieje i trzeba iść do lekarz, czy nawet do szpitala. Mimo stresu i niepokoju raczej nie zwlekamy z takimi decyzjami, gdyż czas w przypadku zdrowia działa na niekorzyść... 
Jednak często z jeszcze większym niepokojem wiąże się wizyta u psychiatry. Leczenie psychiatryczne obarczone jest wieloma mitami i niesprzyjającymi stereotypami. Dlatego chcę krótko przedstawić czego należy spodziewać się na wizycie psychiatrycznej z dzieckiem i jak najlepiej się do niej przygotować.

U psychiatry dziecięcego to dziecko jest główny pacjentem. Jednak bardzo ważne w zdrowiu psychicznym dziecka jest jego otoczenie. Dlatego wiele pytań będzie dotyczyło zdrowia i rozwoju dziecka, jak również historii rodzinnej. 

Weź ze sobą:
- książeczkę zdrowia dziecka, ważny będzie przebieg ciąży, a także okres okołoporodowy oraz rozwój dziecka
- dokumentację medyczną, jeśli dziecko choruje przewlekle
- opinie psychologiczne - i aktualne i starsze, jeśli są. 
- opinię ze szkoły/przedszkola - szczególnie, gdy trudności występują właśnie w tych miejscach. 
- osobę towarzyszącą - Jeśli dziecko jest zbyt małe, żeby mogło usiąść samo na poczekalni, warto, by była osoba, która będzie mogła poczekać z dzieckiem podczas wywiadu z rodzicem. 

Przypomnij sobie, porozmawiaj z rodziną
- czy występowały w rodzinie choroby psychiczne, czy były samobójstwa i inne problemy
- czy występowały zaburzenia rozwoju
- czy były problemy z uzależnieniem (nawet jeśli dziecko nie ma kontaktu z tą osobą)
- zadam pytania także o sytuację rodzinną. 
Te pytania najlepiej zadawać podczas nieobecności dziecka- dlatego tak ważna jest osoba towarzysząca w przypadku badania młodszych dzieci.

Co powiedzieć dziecku przed badaniem?
- pod żadnym pozorem nie strasz dziecka "wszystko powiem lekarzowi", "jak będziesz niegrzeczny pójdziesz do psychiatry", "dostaniesz leki!". 
- przedstaw lekarza jako osobę, która ma pomóc. Nie przychodzicie do mnie za karę - przychodzicie szukać pomocy

                                  
Najmłodszym dzieciom tłumaczę tak:
"Jestem lekarzem, ale nie zaglądam do gardła, nie słucham serca, nie dotykam brzucha. Ja rozmawiam z dziećmi. Rozmawiam o tym jak się czują i co myślą. Jedne dzieci są zbyt smutne, inne zbyt nerwowe. Inne mają problem w byciu grzecznym, innym ciężko się skupić i nauczyć. Są też dzieci, które się czegoś bardzo boją i nie potrafią sobie z tym poradzić. Ja zadaję pytania, słucham i szukam rozwiązania". 


Spróbuj w podobny sposób przedstawić dziecku moją rolę. Przedszkolakowi możesz powiedzieć, że będą zabawki i będzie mógł się chwilkę ze mną pobawić.  Mamy razem współpracować, by pomóc dziecku i rodzinie. 


 

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czy warto diagnozować ADHD u progu dorosłości?

Kim są rezydenci i dlaczego utworzyli porozumienie?