A gdy emocje sięgają zenitu....


Nastolatku jeśli się okaleczasz, nie chowaj się. Wiem, że są emocje, z którymi sobie nie radzisz. Wiem, że jest napięcie, które Cię przytłacza. Wiem, że ciężko znaleźć inny sposób. Rozumiem, że przynosi Ci to ulgę. Rozumiem, że nie wiesz jak sobie poradzić. Rozumiem, że nie wiesz jak szukać pomocy. 
Zatrzymaj się, wyjdź z ukrycia, poproś o pomoc. Rodzica, przyjaciela, pedagoga, psychologa, psychiatrę, telefon zaufania. Jesteśmy otwarci. 

Rodzicu, jeśli Twoje dziecko się okalecza, nie potępiaj, nie oceniaj. Wysłuchaj. Bądź otwarty na to co dziecko chce Ci powiedzieć, nawet bez słów. Spróbujcie razem znaleźć sposób na rozładowanie emocji. Poproś o pomoc specjalistę. 

Nauczycielu, wychowawco, trenerze .... - Ty osobo dorosła pracująca z dzieckiem, które się okalecza. Nie potępiaj, nie oceniaj. Daj znać, że jesteś otwarty, że czekasz, by wysłuchać, by pomóc. Wskaż, gdzie można szukać pomocy.


Jednym z częstszych problemów z jakim zgłaszają pacjenci są samookaleczenia. Od małych, drobnych, pojedynczych zadrapań po wielkie, liczne rany, niejednokrotnie wymagające opracowania chirurgicznego (tj szycia). Obojętnie jakie są - nie lekceważymy ich. 
Dzieci i młodzież okaleczają się z różnych powodów. Wspólnym mianownikiem są emocje, z którymi człowiek sobie nie radzi. Nie robi tego, bo jest "niegrzeczny", nie robi tego, bo jest zdemoralizowany. Szuka ulgi w cierpieniu psychicznym, zadając sobie ból fizyczny.  Czasem takie dziecko ma depresję, czasem doznaje przewlekłego stresu w domu, w szkole czy wśród rówieśników. Czasem przeżywa na nowo traumę. Czasem ma inne choroby psychiczne. Dlatego to od podejścia dorosłych zależy czy młody człowiek sobie poradzi. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wizyta u psychiatry dziecięcego? Czy to coś strasznego? Jak się do niej przygotować?

Czy warto diagnozować ADHD u progu dorosłości?

Kim są rezydenci i dlaczego utworzyli porozumienie?